Melodia oświecenia, czy z dzisiejszymi dodatkami? Kwartet smyczkowy zagra na każde zamówienie

Dźwięk kilku instrumentów smyczkowych, wykonany przez kwartet smyczkowy, ma swoje korzenie w czasach barokowych. Na dobre utrwalił się w świadomości Europejczyków w oświeceniu. Obecnie zgrana czwórka grająca na skrzypcach, altówce i wiolonczeli uświetnia śluby, bankiety i inne okolicznościowe imprezy.

Na co zwracać uwagę przy szukaniu kwartetu smyczkowego, który zagra dla nas muzykę? W internecie sprawdzimy wiele zakładek zespołów zarówno profesjonalnych jak i tworzonych w niedalekiej przeszłości. Doświadczenie w graniu na imprezach jest sprawą kluczową, ale nie stanowi o jedynym atrybucie zespołu. Kolejną sprawą jest repertuar, a dokładniej umiejętność przedłożenia oświeceniowych klimatów pod dzisiejszą muzykę rozrywkową i filmową. Przyjęcie w starym klimacie, kilka wieków wstecz, przeniesie nas w zupełnie inny świat muzyki, niż tą którą znany obecnie. Nie tylko uwielbiający dźwięki muzyki klasycznej i filharmonii mogą zachwycać się unikatowością kwartetów grających Bacha czy Straussa. Wydźwięk co najmniej trzech instrumentów strunowych, przy dobrym nagłośnieniu i repertuarze potrafi zrobić niesamowite wrażenie.



W negocjacjach z klientami kwartet smyczkowy negocjuje cenę oprawy w oparciu o dotychczasowe doświadczenie. Przy umowie i charakterystyce zlecenia nie obędzie się również bez indywidualnego podejścia do „zamawianego” klimatu muzyki.

Niezwykle ciekawią nas Wasze opinie. Czy masz więcej pytań? Jeśli tak, to zachęcamy do pisania. Z radością ustosunkujemy się do najmniejszej wiadomości.

Obyty w muzycznych wojażach kwartet dopasuje się zarówno do kameralnych bankietów, spotkań biznesowych, ślubów cywilnych (zapraszam do lektury) czy innych imprez okolicznościowych. Zespół powinien być gotowy na poprawkę na realizację pomysłu co do rodzaju muzyki, która sprawia, że impreza przybiera na swojej wyjątkowości.

Połączenie wstawek dzisiejszych z ideą muzyki oświeceniowej jest dla takiego zespołu nie lada wyzwaniem. W wielu przypadkach takie „połączenie” wydaje się kompletnie bezsensowne i nierealne. Czasem lepiej pozostać w nowożytnych klimatach Straussa czy von Beethovena, nie wypada wręcz mieszać twórców swoich czasów z dzisiejszą muzyką rozrywkową. Choć i takie kombinacje się zdarzają. Każdy kwartet smyczkowy powinien mieć umiejętność takiego połączenia klimatów, aby wrażenie końcowe budziło przyjemność i respekt, a nie zgrzyt zębów.