Zwiedzanie interesujących miejsc z fantazją, z daleka od cywilizacji

Niekiedy wystarczy odrobina samozaparcia, odrobina umiejętności ale też i inwencji, by przeżyć niesamowity weekend, nabrać sił i wrócić w poniedziałek rano do pracy z plecakiem pełnym nowej energii. Istnieją miejscowości, otoczone ze wszystkich stron leśnym drzewostanem a na dodatek ten las w każdą stronę rozciąga się po kilkanaście kilometrów.

Nie ma tam latarni przy drodze. Nocą, gdy wszyscy mieszkańcy, w liczbie 40 idą spać, możemy obserwować wszystkie ugwieżdżone niebo a mleczna droga aż wylewa się z nieba. Lub też płyną strumienie, które żegnają jedną miejscowość, machając jej na do widzenia, przepływają przez polodowcowe góry i lasy, i trafiają na następną miejscowość gdzieś dopiero po kilku godzinach.

Taki odcinek możemy przejść pieszo, lub też przepłynąć kajakiem. Albo są doliny górskie, być może kiedyś nawet obficie zaludnione, albo zupełnie na odwrót, są wręcz zamknięte dla zwykłych śmiertelników. Takie które wiją się wzdłuż wzniesienia, nie posiadając wcale zabudowań a jeśli już, to są to fundamenty wyludnionych chatek. Dzikie łąki, bagniska i fantastyczne widoki. A gdzieś na końcu takich dolin znajduje się punkt docelowy – pole namiotowe, leśne polany, źródła rzek, z którymi możemy zapoznać się raz a dobrze.

Jeżeli masz ochotę pogłębić zagadnienie, to zapraszamy Cię do opisu, który opracowaliśmy pod poniższym linkiem. Tam zawsze znajduje się bieżąca wiadomość.

W takich sytuacjach niezbędna jest z pewnością siatka maskująca do zakamuflowania namiotu czy odgrodzenia terenu. Z takiej siatki (poldannet.pl/pl) maskującej można również stworzyć coś w rodzaju dachu, który świetnie ochroni nas przed słońcem.

Siatka maskująca doskonale sprawdzi się jako tworzywo do przykrycia czatowni dla fotografów, ornitologów oraz w trakcie polowań i obserwacji zwierzyny. Rewelacyjnym pomysłem może być śledzenie z ukrycia, po to by zobaczyć bardzo prawdziwe zachowanie ptaków czy innych zwierząt. Wtedy można nakryć się siatką maskującą i dodatkowo w ubranie myśliwskie - tak się zamaskujesz. Czasami tego potrzebujemy - wymknąć się gdzieś, poobserwować każdy najmniejszy zakątek i powiedzieć sobie „tu jest pięknie”. Może niekoniecznie odseparowywać się do zera, w stylu namiot w dziczy, ale po prostu posmakować miejsca w miarę niedostępne, ustronne, gdzie możemy obcować jedynie ze środowiskiem naturalnym. Po prostu wylogować się od życia.